poniedziałek, 15 sierpnia 2016

Zanimi się pojawiłeś





Tytuł: Zanim się pojawiłeś
Tytuł oryginału: Me before you
Autor: Jojo Moyes
Data wydania: 27 kwietnia 2016
Wydawnictwo: Świat książki
Ocena: 9/10










Co robisz, jeśli chcesz uszczęśliwić osobę, którą kochasz, ale wiesz, że to złamie twoje serce?

Jest wiele rzeczy, które wie ekscentryczna dwudziestosześciolatka Lou Clark. Wie, ile kroków dzieli przystanek autobusowy od jej domu. Wie, że lubi pracować w kawiarni Bułka z Masłem i że chyba nie kocha swojego chłopaka Patricka. Lou nie wie jednak, że za chwilę straci pracę i zostanie opiekunką młodego, bogatego bankiera, którego losy całkowicie zmieniły się na skutek tragicznego zdarzenia sprzed dwóch lat.

Will Traynor wie, że wypadek motocyklowy odebrał mu chęć do życia. Wszystko wydaje mu się teraz błahe i pozbawione kolorów. Wie też, w jaki sposób to przerwać. Nie ma jednak pojęcia, że znajomość z Lou wywróci jego świat do góry nogami i odmieni ich oboje na zawsze.

Czy wielka miłość, nawet bolesna, naprawdę może przezwyciężyć frustrację, zniechęcenie i natarczywe myśli o samobójstwie? Doskonale rozegrana psychologicznie, sugestywna powieść o sile uczuć i magicznym wpływie człowieka na człowieka.



Louisa Clark, wielbicielka kontrowersyjnych stroi, całe życie pracuje w jednej małej kawiarni, wspomagając w ten sposób swoją rodzinę. Kiedy właściciel zamyka ją, Lou zaczyna gorączkowe poszukiwania pracy, które kończą się jedną wielką klęską. Ostatnią deską ratunku jest opiekowanie się sparaliżowanym, Will’em Traynor’em. Przysparza jej to naprawdę wielu kłopotów, bo Will jest człowiekiem trudnym w obyciu. Jednak dzielna dziewczyna nie poddaje się…

Kiedy Lou, zaraz na początku książki, traci pracę wie, że ma przerąbane. Ja zaczynając tę książkę nie miałam o tym pojęcia. Pierwsze strony tej książki mnie nie zachwyciły. Przez dłuższy czas myślałam, że będzie to kolejna obyczajówka i miałam do siebie pretensje, że kupiłam sobie własny egzemplarz. Po czasie i oddaniu się słowom zrozumiałam, że to jedne z najlepiej wydanych 25 złotych (dziękuję sieciom sklepów Biedronka, za ogromny plakat, który przyciągną moją uwagę XD).  Nie mam pojęcia jak udało mi się nie płakać podczas czytania (prawdopodobnie to przez to, że w pokoju siedziały wtedy ze mną cztery koleżanki... ach kolonie ;D) . Historia pochłonęła mnie bez reszty. Louisa ma w sobie tyle… tyle odwagi i samozaparcia, że można jej tylko zazdrościć. A Will… mój Will, w którym się zakochałam, jest postacią tak cudownie złożoną. Do ostatnich stron Jojo trzyma nas w niepewności za sprawą właśnie jego osoby. Mówiąc w skrócie: ta książka jest cudowna i każdy powinien, chociaż obejrzeć film, bo zdaję sobie sprawę, że niektórzy książek końcem miotły nie tkną.

Serdecznie polecam również piosenkę pojawiającą się w filmie X Ambassadors-Unsteady, w której po prostu się zakochałam i cudowny soundtrack Imagine Dragons- Not today. 

A oto pierwsza polska okładka:


Czytaliście? A może oglądaliście? Podzielcie się swoimi wrażeniami w komentarzach.


3 komentarze:

  1. Też czytam. W najbliższym czasie napiszę swoją recenzję. Bardzo podoba mi się twój styl recenzowania.
    Pozdrawia
    Kot

    OdpowiedzUsuń
  2. Jedna z niewielu książek, którym nigdy nie dam szansy. Mam wręcz alergię na to, co popularne! Ale recenzja ciekawa i zachęcająca :)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie
    https://rolakatalog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Blog został dodany do Katalogu Euforia.
    Pozdrawiam, Białko :>

    OdpowiedzUsuń